Miejsca, w których bohaterowie spotykają się w celach czysto towarzyskich, lub po to, by obgadać kolejne wyścigi i samochody do `wzięcia` i podrasowania. Ich mieszkania, warsztat, ulubiony klub.







~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

RedRoom

Umiejscowiony mniej więcej pośrodku miasta, czyli każdemu jest tam blisko. Zbiera się w nim cała śmietanka światka samochodowego Miami. Gorące, półnagie dziewczyny tańczą w klatkach i na ladzie, barman polewa najmocniejsze drinki. Po środku lokalu jest niewielki parkiet, często dominowany przez streetdenserów. Czerwone światło i czerwonożółte wykończenie klubu sprawia niepowtarzalny klimat.
Klub, jako jeden z niewielu lokali w tej branży działa już kilka dobrych lat bez przerwy .

Zloty czesto organizowane sa na podziemnym parkingu, na rogu ulic 7th Ave i W 45th. Miejscowa takze +/- w centrum miasta i kazdy obeznany w temacie wie jak tam trafic, czasem tylko niepokojeni przez policje i inne sluzby, riderzy zbieraja sie zeby poszpanowac weels'ami albo slizgac do bialego rana.

Kierowcy opierający swoje życie na dwukołowcach zbierają się zawsze przy okazjach wyścigów samochodowych i jeszcze raz - kiedy zwołują swoje własne nielegale , zupełnie odcinając się od społeczności samochodowej.
Na zamkniętej jeszcze autostradzie za miastem stoją już latarnie, wymalowano pasy - tylko nie oddano jej jeszcze do użytku. Motocykliści doskonale z tego faktu korzystają organizując tam i długie gonitwy i krótkie speedy. Zręcznościówki i pokazy we własnym gronie. Trudno wkręcić się w to towarzystwo, które prócz tego, że ze sobą rywalizuje jest jednością.